Z kart naszej historii

Zapewne przez zupełny przypadek w kontekście najświeższej afery PiS związanej tym razem z funkcjonowaniem KNF, między innymi z panem Glapińskim w tle, trafiłem na notatkę „z szafy płk. Lesiaka” publikowaną swego czasu przez wp.pl. Dzisiaj jest to tylko ciekawostka historyczna, ale czasami warto wrócić pamięcią do tych lat, aby lepiej zrozumieć rzeczywistość

 Warszawa, 1993.02.18.

Tajne spec. znaczenia (skreślone) Egz. poj.

ZNIESIONO KLAUZULĘ TAJNOŚCI Dec. Nr 160 Szefa ABW z dn. 01.09.2006

I N F O R M A C J A

dot. idei dekomunizacji w rozumieniu liderów „Porozumienia Centrum”

„Porozumienie Centrum” wyróżnia się spośród innych dużych ugrupowań o solidarnościowym rodowodzie radykalną linią polityczną wyrażającą się nade wszystko, ujętą w uchwale nr 5 Kongresu Założycielskiego PC (marzec 1991 r.), ideą rozrachunku z przeszłością, tzw. ideą dekomunizacji.

W swoich propagandowych wystąpieniach liderzy PC podkreślają, że system komunistyczny ukształtował i pozostawił w spadku grupy interesów szybko adaptujące się do nowych warunków wpływając na hamowanie reform ustrojowych, tworząc w nich nowe podstawy siły gospodarczej i politycznej. Przewodniczący Porozumienia Jarosław KACZYŃSKI w trakcie swych licznych podróży po kraju zwykł szkicować obraz obecnego państwa jako bezwładnego aparatu administracyjnego, zarządzanego w głównej mierze przez skorumpowanych, związanych z dawnymi PZPR-owskimi układami, urzędników. W czasie wizyty w grudniu 1992 r. w Warszawie KACZYŃSKI utrzymywał nawet, że nad Polską wisi groźba powrotu komunistów do władzy.

W przeświadczeniu działaczy PC hasło dekomunizacji stanowi polityczną przeciwwagę dla tzw. „koncepcji grubej kreski” wylansowanej w 1991 r. przez lidera Unii Demokratycznej Tadeusza MAZOWIECKIEGO. Warto zaznaczyć, że wrogość PC wobec UD utrzymuje się nadal, czego świadectwem jest niedawna wypowiedź v-ce przewodniczącego PC L.DORNA dotycząca gabinetu H.SUCHOCKIEJ określająca go jako rząd „cichej, ale realnej ugody z układem postkomunistycznym”.

Należy podkreślić, iż samo hasło dekomunizacji, pomimo powołania już w 1991 r. komisji do opracowania konkretyzującej je ustawy, pozostaje w dalszym ciągu hasłem abstrakcyjnym. W łonie PC istnieją poważne rozbieżności, co do ewentualnej jego wykładni. Nie wiadomo kogo i w jaki sposób ewentualna dekomunizacja miałaby obejmować.

Wydaje się, że nieokreśloność pojęcia dekomunizacji jest na rękę tym, którzy kształtują politykę PC. „Dekomunizować” można bowiem wszystkich i wszystko, co staje na przeszkodzie liderom partii w dążeniu do władzy i wiążących się z nią przywilejów.

Potwierdzeniem faktów instrumentalnego traktowania głoszonych haseł przez czołowych działaczy PC są ich dotychczasowe poczynania w dziedzinie polityki i gospodarki. „Porozumienie Centrum” a sprawa FOZZ

W marcu 1991 r. za sprawą b. oficera wojskowych służb specjalnych Jerzego KLEMBY oraz powiązanego z wojskowymi służbami informacyjnymi obywatela kubańskiego (karta stałego pobytu w Polsce) Cliffa IWANOWSKIEGO-PINEIRO, czołowy działacz PC Adam GLAPIŃSKI poznał dyrektora FOZZ Grzegorza ŻEMKA. Znajomość ta miała zaowocować z czasem m.in.:

  1. wprowadzeniem GLAPIŃSKIEGO, a także lidera PC J.KACZYŃSKIEGO, w operacje finansowe FOZZ;
  2. wykorzystaniem FOZZ dla pozyskiwania funduszy na PC (ŻEMEK oczekiwał w zamian politycznego poparcia PC dla dokonywanych przez siebie manipulacji finansowych; prawdopodobnie obiecywano mu w razie zwycięstwa wyborczego prezesurę w NBP);
  3. nawiązaniem kontaktów przez GLAPIŃSKIEGO, ZALEWSKIEGO i braci KACZYŃSKICH (fragment utajniony przez ABW – PAP) – instytucji zajmującej się m.in. wykupem polskich długów. (W kontaktach tych wielokrotnie pośredniczył PINEIRO);
  4. załatwieniem działaczom PC dostępu do central handlu zagranicznego, czego konsekwencją było szereg wpłat na rzecz partii oraz objęcie przez kilka central udziałów w „Telegrafie”;
  5. kontaktami ŻEMKA (w lipcu 1991 r.) (fragment utajniony przez ABW – PAP) w sprawie zorganizowania w Polsce alternatywnych wobec UOP służb specjalnych, nad którymi kontrole mieliby GLAPIŃSKI i ZALEWSKI, a jedno z kierowniczych stanowisk powierzone byłoby Zenonowi KLAMECKIEMU, wówczas czynnemu oficerowi WP;
  6. przekazaniem przez ŻEMKA ulokowanych wcześniej za granicą 300 tys. USD ludziom GLAPIŃSKIEGO;
  7. przekazaniem części 12 mld zł otrzymanych przez należącą do PINEIRO firmę (fragment utajniony przez ABW – PAP) PC;
  8. kontaktami szefów firmy (fragment utajniony przez ABW – PAP) z GLAPIŃSKIM, których efektem było finansowe wspieranie PC.

Wedle J.KACZYŃSKIEGO tzw. sprawa M.ZALEWSKIEGO ma jedynie podłoże polityczne. Jedynym błędem ZALEWSKIEGO było to, że kontaktował się z kierownictwem „Art.B”. Wobec takiego stanowiska warto przypomnieć kilka faktów, które w ostatnim czasie stały się podstawą do uchylenia posłowi ZALEWSKIEMU immunitetu i wszczęcia przeciw niemu postępowania prokuratorskiego.

W czerwcu 1991 r. ZALEWSKI wykorzystując swoje stanowisko publiczne (był wówczas Sekretarzem Stanu w BBN) otrzymał od szefów „Art.B” na rzecz spółki „Telegraf” 40 mld zł. Prawdopodobnie fundusze te uzyskał na drodze szantażu grożąc prezesom „Art.B” ingerencją w sprawy ich firmy urzędów państwowych.

Pod koniec czerwca 1991 r. ZALEWSKI wprowadził kierownictwo „Art.B” w błąd, co do możliwości wykupu udziałów w „Telegrafie” na sumę 17 mld zł. Pieniądze te pobrał, a następnie je zawłaszczył.

W lipcu 1991 r. mając dostęp do materiałów MSW i MS informował A.GĄSIOROWSKIEGO i B.BAGSIKA o przebiegu śledztwa w ich sprawie, a następnie skłonił ich do opuszczenia kraju.

Przytoczone fakty nabierają szczególnej wymowy w kontekście podnoszonej przez liderów PC kwestii skorumpowania urzędników wywodzących się ze starych struktur.

(fragment utajniony przez ABW) i „TELEGRAF”

Związek (fragment utajniony przez ABW) z „Telegrafem” wskazuje na ewidentne dążenie działaczy PC do wchodzenia w wypracowane dawniej układy w celu osiągania korzyści materialnych. Dyrektor handlowy (fragment utajniony przez ABW) został przyjęty na członka Rady Nadzorczej „Telegrafu”. Prezes (fragment utajniony przez ABW) podkreślał, że związek jego firmy ze spółką zarządzaną przez ekipę z PC ma dla niego istotne znaczenie ekonomiczne. „Telegraf” bowiem zamierzał stworzyć tygodnik oraz stację telewizyjną, które pozwalałyby (fragment utajniony przez ABW) cieszył się zaufaniem A.URBAŃSKIEGO, J.ORŁĄ i M. PRZYBYŁOWICZA. Zamierzał wespół z M. ZALEWSKIM założyć w Polsce płd.-wsch. sieć stacji benzynowych. Przedsięwzięcie to upadło ponoć ze względu na nagonkę prasową na „Telegraf”. Wiadomo, że do „Telegrafu” (fragment utajniony przez ABW) przekazał ok. 5,5 mld zł. W tym miejscu należy przypomnieć, iż na zlecenie M.ZALEWSKIEGO, w kwietniu 1992 r., został sporządzony dokument dot. powstania podmiotu gospodarczego
zarządzającego lub przejmującego udziały (lub akcje) w podmiotach z udziałem MWGzZ. Oznaczało to, mówiąc krótko, stworzenie swoistej czapy nad ok. 60 przedsiębiorstwami handlu zagranicznego w celu czerpania zysków. Innymi słowy wypracowano sposób na robienie pieniędzy bez wkładów własnych.

Przytoczone przez nas przykłady funkcjonowania przedstawicieli PC w obszarze polityki i gospodarki wskazują na to, że:

  1. populistyczne hasło dekomunizacji wyznacza jedynie pragmatyczną drogą do objęcia władzy;
  1. elita PC jako grupa ludzi cynicznych i skorumpowanych zagraża stabilizacji w kraju, a jako ewentualna siła rządząca w Polsce doprowadziłaby do dalszego rozkładu i tak słabych w dobie transformacji ustrojowej struktur państwa.

Opracowano w Zespole Insp.-Oper.

 

 

 

Autor: Jacek Uczkiewicz

Szczegóły na FB: https://www.facebook.com/jacek.uczkiewicz/about?section=bio&pnref=about

3 myśli w temacie “Z kart naszej historii”

  1. Jacku, imponuje mnie Twoja wiedza o początkowych działania Porozumienia Centrum w latach 90 -tych w tworzeniu podstaw finansowych tej partii. Te działania trwają do dziś, o czym świadczy najnowsza afera KNF.

  2. Jacku, gratuluję tak ciekawego wpisu na Twoim blogu „Z kart naszej historii”. Przedstawiona w nim historia zapomnianej dzisiaj pierwszej partii Lecha i Jarosława Kaczyńskich – Porozumienia Centrum, zwanej dziś „zakonem PC” pozwala zrozumieć, jak wdrażana jest myśl programowa tej partii po przekształceniu w istniejącej od 2005r i rządzącej naszym państwem od 3-ch lat partię zwaną (sic!) Prawo i Sprawiedliwość. Myślę, że warto przedstawić realizację programu PC w ostatnich latach przez PiS. Taka analiza pozwoli zrozumieć czas „dobrej zmiany”. Przecież wyraźnie widać, że kierownictwo PiS działa na zasadzie: „Partia to państwo – Państwo to partia.”

  3. Bardzo celny wpis Jacku. Pójdę dalej – wklejam link do fragmentu książki już nie żyjącej prof. Hanny Świda-Ziemby (socjolożki i działacza tzw. opozyji demokratycznej z czasów Polski Ludowej) na temat obserwacji owych działaczy anty-peerelowskich podczas obrad Okrągłego Stołu. Ukazało się to w jednym z n-rów październikowych PRZEGLĄD-u. Nie ze wszystkimi tezami można się zgodzić, ale te personalne „laurki a’rebours” i wtręty o osobach z jej, opozycyjno-demokratycznej strony, są nader celne. Dają też (z dzisiejszej perspektywy i doświadczeń lat naszej transformacji) odpowiedź dlaczego „jest jak jest”.
    Oto ten link – pozdrawiam. rscz
    https://wp.me/p5pbQS-qJ8

Skomentuj Radosław S. Czarnecki Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *