Do siego roku!

Witam w Nowym Roku.  Wszystkim gościom mojego bloga życzę, aby ten rok nie był rokiem spokoju w polityce. To bowiem, co jest dla Polski najgroźniejsze, to właśnie CISZA, SPOKÓJ. Cisza w polskiej polityce oznaczać będzie akceptację celów i metod PiS, oznaczać będzie rezygnację. I zapewne na to liczy naczelniczek. Liczy na to, że ludzie w końcu „odpuszczą”, pogodzą się z nowym Trybunałem Konstytucyjnym, reżimowymi mediami, Misiewiczami, itp., itd. I to będzie wielki, narodowy dramat.

Wielokrotnie pisałem o postępującej faszyzacji polskiego życia politycznego. Proces ten jest co raz bardziej widoczny, a w swoim wystąpieniu w TVN prof. Kuźniar postawił kropkę nad „i”. Profesor jest przekonany, że kraj nasz zmierza do ustroju neofaszystowskiego – i dobitnie dowodzi tej tezy.

O faszyzmie uczyliśmy się na lekcjach historii, dramatycznie odczuliśmy w Polsce jego zbrodniczą rękę. Ale niewiele wiemy o tym, jak faszyzm się rodzi. Jak powstają reguły, instytucje, które demokratyczne społeczeństwo zmieniają w „ciemny” ale posłuszny lud.

Rok 2017 w dużej mierze zadecyduje o tym, czy państwo obywatelskie ma w Polsce jeszcze jakieś szanse. Aby te szanse się pojawiły potrzebna jest codzienna aktywność każdego, kto dostrzega grozę sytuacji. Każdego, bez względu na partyjna przynależność czy wyznanie. Pora znowu wznieść hasło: „No pasaran!”

Grozę sytuacji uzmysłowiłem sobie po lekturze wyników sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” (Rzepa, 29.12.2016) opinii Polaków o stanie demokracji w naszym kraju. Ankietowanych pytano „Czy w 2016 roku stan demokracji w Polsce uległ zmianie?”. 38 proc. twierdzi, że nic się nie zmieniło. Zdaniem 43 proc. się pogorszył. 10 proc. uważa, że raczej się poprawił, a 5 proc. widzi zdecydowaną poprawę. Ale to są dane ogólne. Znamienne są różnice oceny stanu demokracji w zależności od wieku pytanych osób. W przedziale wiekowym 18 – 24 lata dla aż 75 % ankietowanych stan demokracji w 2016r nie uległ zmianie, a tylko dla 21 % pogorszył się.  W grupie 25–34 lata ten odsetek osób niedostrzegających pogorszenia się demokracji wynosi 61% . Co ciekawe, największy odsetek osób zaniepokojonych stanem naszej demokracji jest w przedziale wiekowym 55 lat i więcej, a więc w tej części społeczeństw, która w pełnej obywatelskiej świadomości przeszła okres transformacji ustrojowej. Ale to młodzi ludzie są przyszłością narodu. Dlatego bardzo źle wróży Polsce tak wysoki odsetek tolerancji antydemokratycznej rewolucji PiS właśnie wśród młodych.   Okazuje się więc że walka o demokratyczną, obywatelską Polskę nie będzie łatwa.

Stąd też moje uznanie dla grupy polskich aktorów Nowego Teatru: Cieleckiej, Ostaszewskiej, Poniedziałka i Stuhra, którzy z otwartą przyłbicą mówią obecnej polskiej rzeczywistości NIE.

Autor: Jacek Uczkiewicz

Szczegóły na FB: https://www.facebook.com/jacek.uczkiewicz/about?section=bio&pnref=about

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *